Z hiszpańskiego: fuerte-silny, viento-wiatr. Nic dodać, nic ująć, tam wieje aż „łeb urywa” 😉 Natomiast mój mąż twierdzi: „to wszystko wygląda jak popiół wysypany z pieca opalanego na eko-groszek” i jak tu pisać o pięknie wyspy? Czytaj dalej Fuerteventura