Travellook ride acorss Americas Czytaj dalej Travellook ride acorss Americas
Kategoria: Wyprawy motocyklowe
Lazurowe Wybrzeże
Lazurowy zawrót głowy Czytaj dalej Lazurowe Wybrzeże
MotoProwansja
Bonjour 😉 Moja pierwsza podróż do Francji, pierwsza i zapewne nie ostatnia, lecz jakość nie wyrywam się aby tam wracać. Dlaczego?
Przeczytaj, co się wydarzyło w czasie mojej podróży motocyklowej przez Prowansję , a znajdziesz odpowiedź. Czytaj dalej MotoProwansja
Wymalowane marzenia
„Wymalowane marzenia”.
Marzenia, każdy je posiada, nieliczni je spełniają. Żyję w przekonaniu, iż nie ma rzeczy niemożliwych, dlatego realizacja moich marzeń zazwyczaj jest bardzo prosta. Odkąd pokochałam jazdę na jednośladach, zamarzyłam o wyprawie na Harleyu przez zachodnią część USA. Bo kto będący motocyklistą nie marzy o osiodłaniu nieposkromionego Harleya i pomknięciu nim wzdłuż najbardziej fascynującej drogi świata, Route 66? Czytaj dalej Wymalowane marzenia
MotoSzwajcaria
Długa droga już za nami, jesteśmy senni, zmęczeni, kiedy nagle pojawia się nam przed oczami piękna panorama jeziora Bodeńskiego, jeszcze po stronie niemieckiej. Jedziemy dalej, a im dalej tym piękniej. Wjeżdżamy do Szwajcarii. Czytaj dalej MotoSzwajcaria
MotoSłowenia
Kolejny weekend majowy i kolejna niesamowita wyprawa motocyklowa.
Witajcie w Słowenii o zielonym sercu i turkusowej krwi. Czytaj dalej MotoSłowenia
MotoChorwacja
Weekend majowy to czas wolny od pracy! Jazda motocyklem to wolność! Kiedy połączymy czas wolny i wolność powstaje nam świętość, która stała się tradycją. Tradycją podróży na motocyklu w okresie weekendu majowego. Ten moment jest świetnym czasem na rozpoczęcie sezonu motocyklowego, dlatego też co roku dosiadamy nasze jednoślady i wyruszamy przed siebie. Tym razem zabieram Was do Chorwacji. Czytaj dalej MotoChorwacja
MotoBawaria
MotoBawaria to moja pierwsza, dalsza wyprawa motocyklowa. Odbyła się w czasie weekendu majowego i od tamtej pory, co roku, w tym terminie podróżujemy na motocyklach. Przejechaliśmy ok. 2 tys. kilometrów na dwa motocykle. Dojazd oraz powrót autostradami, na miejscu tylko boczne drogi. Jako, że jesteśmy szaloną ekipą a Bawaria wydawał nam się być nudna stwierdziliśmy, że nagramy film parodiując historię Ludwika II. Zasiądźcie wygodnie a ja zabiorę Was w podróż w czasie:
Toskania
Ostatnio przeczytałam w jakimś czasopiśmie, że we Włoszech dni nie liczy się w godzinach tylko w przeżyciach i całkowicie mogę się z tym zgodzić. Kto z Was chociaż raz był we Włoszech wypił świeżą kawę gdzieś w restauracji przy tętniącej „włoskim” życiem ulicy, ten czuje to co ja czuje pisząc ten tekst: Otaczający zgiełk miasta, miasta w którym nikt się nie spieszy a gdy spotka przyjaciela to rozmawia z nim nawet godzinę. Rozmowa ich przypomina taniec, gesty rękoma, cmokanie, cięgła zmiana tonu i piękny włoski język. Nic więcej nie trzeba, no może małe tiramisu. Czytaj dalej Toskania